Rozważania o licytacji
Władysław Izdebski
1. Ręka modelowa

Mecz, obie po, rozd.W.
Co zalicytujesz z ręką E:
10 7 4
A 8 7 5 3 2
W 6 5
2
po licytcji:
W N E S
1T
ktr.
1K
2K
pas
?
1P
.

Problem jest uniwersalny (nie zależy od stosowanego systemu), mozna przyjąć że licytujesz Lepszym Młodszym.
Co zalicytować? 2, 3 czy 4
C?

Problem sprowadza się do przeprowadzenia bilansu, czyli policzenia lew.
A więc, po pierwsze musimy wiedzieć, ile lew ma partner, po drugie ile mamy ich my.
Gdy je dodamy, będziemy u celu. Bilansować (liczyć lewy) będziemy przy założeniu modelowej ręki partnera.
On z kolei będzie licytował do naszej ręki modelowej.
Obraz ręki modelowej wynika z licytacji naszej, partnera, przeciwników.
A więc zbudujmy model ręki W, by do niego bilansować naszą (E) kartę.

Jak jest siła ręki otwierającego?

Pierwsza akcja (otwarcie 1T) bilansowana jest do dwóch ststystycznych lew honorowych partnera (E).
Średnie otwarcie wymaga 4 lew honorowych, ok. 13PC (10PC to 3 statystyczne lewy).
Dodajemy dwie statystyczne lewy lewy honorowe odpowiadającego, co daje lew sześć.
Ponieważ dowolny układ - nawet 4333 u W, trafiający do 4333 u E - daje statystyczną lewę blotkową (fortę),
więc otwierając 1 w kolor posiadamy bilans na reallizację kontraktu 1BA.
Kolejne okrążenia licytacji nasze oczekiwania względem partnera obniżają.
W zabierając głos po raz drugi, liczy na spotkanie u partnera już tylko jednej lewy honorowej.
Tym samym jego karta musi być co najmniej o jedną lewę silniejsza, czyli W kontrując 1P, powinien mieć 16-17PC.
Jaki jest układ modelowy ręki otwierającego w momencie kontry na 1P?

W, kontrując wywoławczo, poinformował nas o odchyleniach dodatnich w kolorach nielicytowanych, tj. treflach i kierach.
Modelowo powinien to być układ 4-4, choć niekiedy mogą znaleźć się u W tylko 3 kiery, gdy ma rękę silniejszą honorowo,
np. W skontruje z ręką:

W1 K D 7 5
K D 4
6 5
A K W 4
W2 A 8 6
K W 6 3
5
A K 4 3 2
W3 8
K W 9 3
A 5 4
A K 7 3 2

Nie mamy jeszcze preferencji, co do rozkładu ilościowego kart w kolorach przeciwników, gdyż w obu zgłosili długość.
Oczywiście W, oceniając siłę swej karty, powinien uwzględnić lokalizację swych figur. Np. ręka:

W 6
K D 6 3
K 5
A D 4 3 2
jest za słaba na kontrę. Należy obniżyć w niej znacznie wartość króla karo.

W tym momencie warto przypomnieć sposób obliczania lew honorowych Łukasza Sławińskiego.
Liczymy ćwiartki lew (Q), jedna lewa = 4Q.
As=4Q; Król = 3Q; Dama = 2Q; Walet = 0Q.
Za zgrupowanie figur:
FF = 2Q (także gdy figurą jest walet);
FFF = 3Q.

Powyższa ręka ma w kierach 7Q (5+2), w treflach 8Q (6+2) i tylko 1Q za źle zlokalizowanego w świetle licytacji króla karo.
Razem 16Q, czyli cztery lewy. Jedynie piąty trefl stanowi nadwyżkę. Z taką ręką należy pasować.

Już taka ręka:

8 7 6
K D 10 3
9 5
A K D 4
byłaby silniejsza - 19Q co daje 4,75 lew honorowych (Lh).
Gdybyśmy mieli piątego trefla, np.
:
8 7 6
K D 10 3
9
A K D 4 3
kontra byłaby właściwa.

Czy po 2
K zmienił się obraz ręki partnera?
Co do siły nie, co do składu -  owszem.
N powtórzył kara (wydłużył je), nie zaakceptował pików (z trzema mógł na kontrę spasować),
więc u partnera spodziewamy się dłuższych pików od kar.
Mamy więc już obraz ręki W, w oparciu o który bilansujemy rękę E
:
10 7 4
A 8 7 5 3 2
W 6 5
2
Mamy uzgodnione kiery, przechodzimy więc na bilans kolorowy.
Liczymy lewy: 1Lh (As kier) + 3 lewy blotkowe (forty) w uzgodnionych kierach. Razem 4 lewy.
Możemy co nieco dołożyć za modelowego dubla karo u partnera.
Z drugiej strony coś (1Q) powinniśmy odjąć za singla trefl.
Krótkość w kolorze partnera - zwłaszcza gdy nie daje lew przebitkowych - wcale nie jest dobrą wartością.
Gdybyśmy zamienili singla trefl na pik, np.
:
4
A 8 7 5 3 2
W 6 5
10 7 2
mielibyśmy znacznie silniejszą kartę (za singla w kolorze przeciwnika dodajemy 1Q).
A więc różnica między kartą z singlem w kolorze partnera, a z singlem w kolorze przeciwnika wynosi pół lewy.
Tak więc z naszą kartą mamy lekko naciągnięty bilans na 3
C.
Należy zaakcentować długie kiery i tym samym stworzyć partnerowi komfortową sytuację
przy podejmowaniu decyzji dopchnięcia końcówki, gdy kierów ma tylko trzy.
Co miałby E zalicytować z takimi rękami
:
E2 10 7 4
A 8 7 5
W 6 5
8 7 6
E3 10 7 4
A 8 7 5 2
W 6 5
8 7
Z ręką E2 licytujemy 2C, gdyż oprócz lewy honorowej mamy niemal pewność lewy układowej
biorącej się z uzgodnienia koloru.
Odzywka w walce zawiera nadzieję, że brakujący w bilansie kawałek lewy znajdzie się u partnera (bilans statystyczny).
Ręka E2 jest silniejsza o lewę i z naddatkiem daje bilans na 8 lew.
Gdy partner zainwituje końcówkę, zaproszenie przyjmiemy.
Nie jest to ręka na 3
C, gdyż byłby to inwit dokońcówki, a każdy inwit ma dużą siłowość (termin Sławińskiego)
i silnie namawia do dalszej licytacji. Już z niewielką nadwyżką inwit należy przyjąć.

Modelowa ręka jest swoistym układem odniesienia dla obu partnerów. W i E, słycząc licytację,
budują w swej wyobraźni statystyczny obraz karty partnera i własnej.
Zwykle precyzyjniejszy jest obraz ręki otwierającego, gdyż on wcześniej rozpoczyna opis swej larty.
W trakcie kolejnych okrążeń licytacji gracz, spoglądając na swoją kartę,
dokonuje porównania między teoretycznym modelem a rzeczywistością.
Jeśli stwierdzi brak odchyleń od modelu, spasuje na każdą dalszą licytację.
Jeśli dojrzy wystarczające odchylenia dodatnie, będzie licytować wyżej.

Spójrzmy na problem z pozycji otwierającego.

W N E S
1T
ktr.
?
1K
2K
.
pas
3C
.
1P
pas
.

Weźmy np. taką ręką otwierającego:

K D W
W 9 6 4
K D
K D W 10
Otóż, mimo ogromnej liczby miltonów, nie ma w niej kolejnej nadwyżki.
Można tego dowieść na dwa sposoby:
1) licząc lewy metodą Sławińskiego: piki - 8Q, kara - 4Q (zbyt duża koncentracja figur w kolorze krótkim),
    trefle - 8Q. Razem 20Q. Odjąć należy 1Q za brak asów. Mamy więc niespełna 5 lew honorowych.
    Lew przebitkowych trudno się tu doszukać, bowiem wszystkie lewy weźmiemy na honory.
2) budując modelową rękę partnera: partner ma długie kiery, a nie zgłosił ich w pierwszym okrążeniu licytacji,
    więc miltonów ma mniej niż sześć.w jego ręku może znajdować się tylko as, przecież już z ręką
:
10 7 4
A D 5 3 2
7 6 5
3 2
zgłosiłby 1C.
Tak więc pas na 3
C jest bezproblemowy.
Popatrzmy na urodziwą w kontekście gry kolorowej (choć słabszą honorowo) kartę W:
A 5 3
K W 6 4
8
A K 8 6 4
Gdy dawaliśmu kontrę na 1P, liczylliśmy tylko lewy honorowe. Teraz, gdy nastąpiło uzgodnienie koloru odzywką 3C,
przechodzimy na bilans kolorowy - uwzględniamy lewy przebitkowe, liczbę atutów, szybkie lewy.
W kontekście gry koloro;wej nasze nadwyżki są oczywiste.
Ręka modelowa partnera, to układ 3631 z bardzo prawdopodobnym asem kier.
Przy tej liczbie atutów możemy liczyć na dwie lewy przebitkowe w karach.
Nasza karta zawiera same szybkie lewy i longer treflowy, który zapewne przyniesie nam lewę blotkową.
A więc posiadamy około trzech lew nadwyżkowych, co przy szóstym asie kier u partner, daje niemal pewność wygrania szlemika.
A 5 3
K W 6 4
8
A K 8 6 4
W   E 10 7 4
A 8 7 5 3 2
W 6 5
2
Piękny szlemik na 19 miltonach!
I na zakończenie o niemodelowości. Popatrzmy na rękę
W:
8 7 5 3
A K
A K
K D 8 6 4
.
W N E S
1T
?
1K
.
pas
.
1P
.
Czy w świetle dotychczasowej licytacji jest to aż tak wielka karta?
Dopiero wybrane wartości u partnera dają końcówkę bezatutową.
Rozsądna wydaje się propozycja, by zgłosić na nią 1BA lub 2T.
Rozważmy peiwen aspekt praktyczny, przypuśćmy, że zgłosiliśmy 2T, które partner podniósł do 3T.
Licząc na asa trefl, zdecydowaliśmy się na 3BA.
Groźny jest dla nas atak pikowy, przy rozkładzie tego koloru 5-2.
Ale czy przeciwnik wyjdzie z dubla pik (pewnie z drugiej figury), czy raczej wybierze wist karowy?
Raczej wyjdzie w karo. Poza tym piki mogą się blokować.
Wreszcie taka karta
W:
8 7 5 3
K 9
A K 7
A K D 6
Jedynym kolorem do gry własnej są tu trefle. Niektórzy tak tłustą czwórkę by odlicytowali.
Natomiast zupełnie normalny wydaje się "pas". Końcówki z naszą ręką trudno się dopatrzyć,
a jeśli przeciwnicy wyhamują w 1P, przytomny partner zbilansuje stół i odnajdzie model naszej ręki.
Z długimi treflami nie odpuści - zgłosi 2T. Jesli zaś N podniesie 1P do 2P, to na wznowieniu my zgłosimy 3T.
Nie będzie to żaden strzał w okienko, lecz rozsądna decyzja wynikająca z faktu uzgodnienia koloru przez przeciwników.
Przy uzgodnionym kolorze przeciwników, bilans statystyczny daje u partnera także lewę układową
- szansa uzgodnienia trefli wzrasta do ponad 80%.

2. Zasada elastyczności w praktyce

Na początek skupmy się na sekwencji:
W E
1BA
2P
?
2C
3T
.
Oto kilka przykładowych rąk otwierającego:
D 8
A D 7 4
A W 10 3
K 10 4
W1-E1 Licytujemy bezproblemowe 3BA.
A 10 9
K 9 7 4
K D 7 6
K 10
W2-E2 Licytujemy bezproblemowe 4P.
A 10 9
A W 7 4
A 8 7 6
K 10
W3-E3 Licytujemy 3P - nadwyżkowe, gdyż 3T forsuje do dogranej.
Nie blokujemy licytacji, dając przestrzeń do dalszej wymiany
informacji, jeśli partner jest zainteresowany grą szlemikową.
K 8
A 10 7 4
A 9 3
K D 10 4
W4-E4 Licytujemy bezproblemowe 4T. Parter przekazuje intencje
gry kolorowej, a my mamy kartę wymarzoną do gry kolorowej.
Wyjdźmy więc natychmiast z licytacją powyżej 3BA,
przekazując kolorowy charakter ręki.
K 8
A D 10 4
W 10 3
K D 8 4
W5-E5 Zaczynają się kłopoty. Wprawdzie mamy pełny fit treflowy,
ale licytacja partnera nie wskazuje aspiracji szlemikowych
(choć ich nie wyklucza). Partner może mieć singla w kolorze
czerwonym i chce tylko wybrać najlepszą końcówkę.
.
Jesli obie ręce wyglądają tak
:
K 8
A D 10 4
W 10 3
K D 8 4
W   E D W 7 6 5
7               (K 9 8)
K 9 8        (7)
A W 5 3
właściwym jest kontrakt 3BA. Jeśli kolory czerwone zamienimy (wariant w nawiasach),
to 3BA jest bez szans, a bardzo dobrą końcówką jest 5T, ewentualnie 4
C.
Z powyższego wynika, że w omawianej sekwencji:
W E
1BA
2P
?
2C
3T
.
W nie powinien uzgadniać natychmiast trefli odzywką 4T, lecz zgłosić lokalizacyjne 3C,
wnosząc obawy o kolor nie licytowany tj. kara.
E posiadając singla kier - zgłosi 3BA. Zaś z singlem karo - inną odzywkę niż 3BA,
np. z ręką podaną w nawiasach - 4
C.
Oczywiście gdyby otwierający miał silne kara, a słabe kiery, to po 3T zgłosiłby lokalizacyjne 3
K,
wnodząc obawy o kiery.
Mamy więc pełen komfort licytacji.
Trudniejszy przypadek.

W E
1BA
2
C
?
2K
3K
.
Co zalicytujesz z:
W 5 2
10 3
A D 6 2
A K D 4
Widzimy gdzie pies pogrzebany.
Jeśli partner ma krótkie trefle i siłę tylko na końcówkę, trzeba zatrzymać się w 3BA,
przy singlu pik -  należy grać w kolor.
Teraz niestety nie ma miejsca na lokalizacyjne zgłoszenie trefli (poniżej 3BA),
możemy tylko zgłosić lokalizacyjne 3P.
W panelu francuskich ekspetów zdecydowanie wygrała odzywka 3
C.
Otóz w tego typu sekwencjach 3C powinno jednoznacznie wskazywać na pełny fit w kierach.
Zgodnie z zasadą elastyczności może to być odzywka wyczekująca.
Kumaty partner powinien wiedzieć, że w tej sekwencji możliwe są dwie sytuacje:
1) obawa o kolor, którego nie można zgłosić naturalnie (tu o piki);
2) pełny fit kierowy i ręka nadwyżkowa (z fitem i minimum licytujemy 4
C).
Odpowiadający będzie licytował do wariantu pierwszego:
- z krótkimi treflamizalicytuje 3BA;
- z singlem pik wyjdzie z licytacją powyżej 3BA.
Przykładowo
:
1) W      E
1BA - 2
K
2
C - 3K
3
C - 3BA
pas    
     
Tym razem 3C było wyczekujące.
W nie chce grać 3BA przy singlu pik u E.
E licytując 3BA, wskazał co nieco w pikach.
2) W      E
1BA - 2
K
2
C - 3K
3
C - 3BA
4T      
   
Ponieważ W nie spasowal na 3BA, więc posiada fit kierowy,
a jego cuebid 4T potwierdza aspiracje szlemikowe.

O
czywiście można znaleźć kartę wyjątkowo perfidną:
3) W      E
1BA - 2
K
2
C - 3K
?        
10 9 5 2
W 3
A D 6
A K D 10
Nie mamy uzgodnionego żadnego koloru i brakuje nam zatrzymania
w jednym z kolorów nielicytowanych (tu w pikach). Co robić?
Głosimy 3BA, piki trzymamy długością.
Kontrakt kolorowy w tej sytuacji nie musi być wcale lepszy.
.
Przykład

Mecz
obie po
Rozdawał S
7 4
D 3
K D W 9 2
A W 6 2
K D 8
W 9 8 5
10 6
9 7 5 4
N
W     E
S
W 9 5 3 2
A 6
8 5 3
D 10 8
A 10 6
K 10 7 4 2
A 7 4
K 3
.
S N
1C
2
C
3K
3BA
2K
3T
3
C
pas
Na pierwszym stole W wyszedł w króla pik, a po utrzymaniu się kontynuował damą.
Rozgrywający pobił za trzecim razem i w poszukiwaniu dziewiątej lewy,
udał się w impas trefl. Bez dwóch.
Na drugim stole powtórzyło się pierwsze sześć odzywek, aż wreszcie po 3
C, S zapowiedział 4C.
I tutaj nastąpił wist w króla pik.oprócz pikowej trzeba jeszcze było oddać trzy lewy atutowe.
Obaj zawodnicy S zanadto się pospieszyli.
Po 3
C mogli jeszcze zmieścić 3P, oznaczające siłę w pikach, ale nie tak dużą,
by samemu przesąddzić 3BA) i słabe kiery - która to odzywka otwierałą możliwość gry końcówki karowej.

Przykład
A K W 4 2
D W 4
D W 4 3
5
W     E
1P - 2K
3K - 3P
3BA -pas 
9
6 5 2
A K 7 6 4 3
K W 10
Odzywka 3P w tego typu trudnych sytuacjach nie wskazuje jednoznacznie pełnego fitu w pikach,
jest dwuznaczna:
1) obawa o kolor, którego nie można zgłosić w sposób naturalny (tu kiery);
2) pełny fit pikowy i ręka nadwyżkowa (z minimum i fitem licytujemy 4P).

Przykła
d
K 10 4
A K D 8 4
K 8 4 3
5
W     E
1C - 2K
3K - 3C
3BA - pas
W 7 5
6
A D 10 5 4
K D 9 4
.
Trzeci kolor jest naturalny (może być z wartości)
.
Popatrzmy na sposób reagowania partnera, po takim dwuznacznym uzgodnieniu koloru starszego
.
S N
1C
3K
?
2K
3C
.
.
1) K W 4
A K 6 4 3
D 10 8 7
5
  
Oczywiste 3BA. Partnerze, mam stopera pik.
2) W 8 4
A D 6 4 3
A W 7
5
Partnerze, mam tylko pół trzymania w pikach,
może ty masz drugą połówkę.
3) 8 4
A D 9 8 4 3
A D 7 6
5
4C. Mam sześciokart.
4) 8 4
A D 10 4 3
K W 8 7
K 5
4K. Brak zatrzymania pik.
Partnerze, jeśli masz minimalną kartę, możesz spasować.
5) 4
A D 9 8 3
A D 7
D 10 9 8
4P. Krótkość pik, swego rodzaju splinter. Mozna wnioskować,
że fit karo jest tylko trzykartowy, gdyż z układem 1543
W powinien był zalicytować 3P już w drugim okrążeniu licytacji.
6) 10 9 4
A K 8 4 3
K D 8 7
D
Najtrudniejszy przypadek. W praktyce można zalicytować 3P
(powinno być z półzatrzymaniem), by zagrać 3BA, gdy partner ma też
3 karty w pikach. Może piki dzielą się u przeciwników, lub się blokują.
.
Przykład
Poniższe rozdanie do wylicytowania dostało 5 par mistrzowskich
.
A K W 9 7 6
10 9 2
A 10 7
5
W  E D 2
A 8 6 5 4
K D W 5
A 6
Jak widać, optymalnym kontraktem jest tu szlem karowy. Tylko jedna para osągnęła ten znakomity kontrakt.
Dwie zadowoliły się szlemikiem (6P, 6BA), jedna końcówką 4
C, a jedna szlemikiem 6C (?).
Oto licytacja mistrzów z Indii:
W E
1P
2P
3
C
4T
4P
5
K
pas
2C
3K
3P
4
K
4BA
7
K
.
2P - W nie spieszył się z uzgadnianiem kierów (para, która to zrobiła natychmiast, za chwilę wylądowała w 6C).
3C - to lekka propozycja gry w kiery, modelowo druga figura kier (tu 3 blotki).
3P - lekka pr
opozycja gry w piki, modelowo druga figura.
4T - cuebid, partnerze, w pełni akceptuję twoją propozycję gry w piki. Może zagramy szlemika?
        Po 3P karta W nabrała wyjątkowej siły: 6 lew pikowych, as w bocznym kolorze partnera
        i singiel w kolorze, w którym partner za wiele nie ma, gdyż cały czas sugeruje grę kolorową.
        Cuebid 4T jako zaproszenie do szlemika jest oczywisty!
4
K - cuebid, akceptacja zamiarów szlemikowych.
4P - brak cuebidu kierowego.
4BA - E ma już niemal pełny obraz rozdania.
5
K - 0-3 wartości.
7
K - E widzi, że partner ma singla trefl, nie posiada czerwonej czwórki, więc jego ręka to układ 6331.
        Trzynaście lew, przy grze w kara, jest więc wyliczonych.
WE zaprezentowali umiejętności licytacji naturalnej. Krok po kroku, stosując się do zasady elastyczności,
znaleźli właściwy kolor do gry (piki, nie kiery), cuebid 4T przekazał intencje szlemikowe, a brak cuebidu kier
dał E pełny obraz rozdania - możliwość gry szlema karowego.

3. Co znaczy forsing do końcówki
.
Rozdanie nr1 z pojedynku licytacyjnego.
10 3 2
D 4
A D W
K D W 9 5
W  E K 7 6 5
W
K 7 6 4 3 2
A 4
Jeden z arcymistrzów zaproponował taką licytację:
W E
-
2T
3K*
5
K
1K
2K
3P
pas
* - forsuje.
Komentarz arcymistrza:
otwarcie E problematyczne: tylko 10PC ale układ 6/4, dobry rebid po każdej odpowiedzi partnera
rekompensuje pewne niedostatki (...)
Po 3P oznaczających brak stopera kierowego
W nie miał problemu z zalicytowaniem prawidłowej końcówki.


To prawda, że otwarcie jest graniczne, ale już przeniesienie waleta kier do pików sprawi,
że będzie ono jak najbardziej poprawne. Przejdźmy nad tym otwarciem do porządku dziennego.
Natomiast zdecydowany sprzeciw co do dalszego komentarza:
W nie miał problemu z zalicytowaniem prawidłowej końcówki - 5K.
Przecież E mógł mieć taką np. rękę (statystycznie zdecydowanie bardziej prawdopodobną):
Rozdanie nr2
10 3 2
D 4
A D W
K D W 9 5
W  E K W 6 5
W 6
K 7 6 4 3
A 4
z którą kontrakt 5K nie ma szans realizacji.
Przyjęło się, iż przy w miarę zrównoważonych układach, na końcówkę potrzeba 25-26PC
Ale chodzi o te najczęściej grane, tj. 3BA i 4 w starszy.
Końcówka w kolor młodszy wymaga aż 11-tu lew, a więc większej siły.
Dlatego, przez forsing do końcówki należy rozumieć forsing do 3BA (tylko 9 lew) lub 4
C/P (10 lew),
natomiast przy uzgodnionym kolorze młodszym możemy się zatrzymać w częściówce 4 w młodszy
- dotyczy to zwykle sytuacji, w ltórej stwierdzimy brak stopera w jednym z kolorów.
Nie jest to bezwzględny nakaz licytowania także, gdy dotyczy to 5T/
K.
Np. w powyższym rozdaniu, dlaczego, majć 27PC mielibyśmy dobrowolnie oddać zapis przeciwnikom,
gdy oni mają tylko 13PC? To nie ma nic wspólnego z dobrym brydżem.
Powróćmy do rozdania nr1.

10 3 2
D 4
A D W
K D W 9 5
W  E
       1K
2T - 2K
3K - 3P
4
K - ?
K 7 6 5
W
K 7 6 4 3 2
A 4
4K jest decyzją do modelowej ręki E, w kontekście dotychczasowej licytacji.
Modelowo E posiada 2-3 kiery, a nie singla.
To E mając przed oczami swą kartę widzi, że jego ręka pozytywnie odbiega od modelu.
Partner spodziewał się oddania 2 kierów - my mamy singla.
Partner spodziewał się pięciu kar - mamy sześć. Dlatego E licytuje 5
K.
Proszę zauważyć, jak siła karty E zmienia się w trakcie licytacji.
Problematyczne otwarcie 1
K ze słabym kolorem - gdy partner będzie miał singla karo,
nasz longer może się okazać bezużyteczny.
Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy partner uzgodnił kara. Nasz kolor stał się potężnym źródłem lew.
Uwaga: singiel kier przy grze w kara mimo, że nie daje dodatkowej lewy przebitkowej, stanowi szczególną wartość.
Zmieńmy rękę E:

10 3 2
D 4
A D W
K D W 9 5
W  E
K 7 6 5
--
K 7 6 4 3 2
A 8 4
E ma tyle samo miltonów, a wychodzi szlemik.
Wreszcie z taką ręką
:
10 3 2
D 4
A D W
K D W 9 5
W  E
A 7 6 5
--
K 7 6 4 3 2
A 8 4
Wygramy szlema w trefle!
I tak, przy identycznej punktowo sile karty, w zależności od liczby kierów u E,
liczba lew na kontrakt kolorowy oscyluje od 9,5 do 13!
Sukcesy w licytacji w niewielkim stopniu zależą od liczby stosowanych konwencji,
a zdecydowanie - od umiejętności plastycznego bilansowania rąk
.

4. Rosnąca i malejąca wartość ręki
.
Na wyjściową ocenę posiadanej przez nas karty skłądają się następujące elementy:
1) siła liczona w punktach za figury (PC);
2) siła liczona za wysokie blotki (tzw. podwiązania), np. kolor AW1098 oceniamy znacznie wyżej niż AW543;
3) układ ręki od - 4333 do większego;
4) lokalizacja honorów - figury w kolorach longerów sąwartościowsze od pozostałych;
5) tzw. uroda karty - do gry kolorowej bardziej przydatne są asy, króle, do bez atu - zwykle karty środkowe.

Znacznie większe przewartościowania siły rąk występują przy rękach niezrównoważonych.
Otrzymaliśmy taką kartę
:
D 10 7 6
--
A 9 8 7
A 9 8 6 5
Partner mile nas zaskoczył, otwierając 1P.
Nasz renons to potęga, przy naszych czterech atutach wart jest on na pewno 2 lewy,
a więc około 6-7 punktów. Wszystkie nasze figury na pewno wezmą udział w grze.

A jak ocenimy naszą kartę, gdy partner otworzy 1
C?
Sytuacja zmienia się diametralnie.
Renons ma wartość ujemną - trafia do koloru partnera. Wartość damy pik - nieokreślona.

Wartości układowe podlegają znacznie szybszym i dalej sięgającym przewartościowaniom
niż wartości honorowe.

Przykład 1
Mecz, obie przed partią, otrzymaliśmy kartę
:
--
A W 10 5 4
K W 4 3
A 7 6 5
Otworzyliśmy 1C, partner licytuje:
a) 1P - jest źle, nasza karta nagle straciła na wartości;
b) 1BA - jest nieźle, partner nie ma pików. Wprawdzie nie ma też fitu kier,
    ale za to posiada co najmniej 8 kart w kolorach młodszych, więc uzgodnimy jeden z naszych kolorów młodszych.
c) 2T - jest dobrze. Jeśli partner nawet ma 4 piki, to trefli ma wtedy co najmniej pięć. Trudno określić wartość kar.
d) 2
K - wymarzona sytuacja, nasze kara nabrały maksimum siły, asy są zawsze dobre.

Przykład 2
Mecz, NS po partii, z kartą (W)
:
--
A W 10 5 4
K W 4 3
A 7 6 5
otworzyliśmy 1C, ale do licytacji włączyli się przeciwnicy:
W N E S
1C
?
1P
.
2C
.
pas
..
Gdy przeciwnik wszedł 1P, siła twojej karty potencjalnie wzrosła. N ma wartości pikowe,
więc zwiększa się szansa, iż potencjalne wartości partnera są w twoich kolorach.
2
C partnera nie zmieniło twojego poglądu.
A pas gracza S?
Siły honorowe są mniej więcej wyrównane, dlaczego więc S nie uzgadnia pików?
Jeśli ma dubla pik, to nasz partner ma 5-6 pików, a w nich statystycznie jakąś figurę.
Jeśli ma trzy piki i mimo to pasuje, to znak, że posiada też opozycję w naszym kolorze
i nie chce prowokować partnerado wyższej licytacji.
Tak czy inaczej, zawsze źle dla naszej strony.
W tej sytuacji, pas z twoją kartą nie wygląda źle.
Gdy N ma sześć dobrych pików, zapewne je powtórzy, wtedy partner może zareagować.
Z czterema kierami nie odpuści, może nawet zgłosi swój boczny kolor. Wszystko przed tobą.

W N E S
1C
?
1P
.
2C
.
2P
..
Teraz zdecydowanie powinieneś licytować. Twój renons pik nabrał wartości.
Powinieneś włączyć do współpracy partnera odzywką 3 (ten kolor wymaga uzupełnienia,
także lepiej steruje wist, gdy przeciwnicy utrzymają się przy grze).
Nie wiadomo, czy licytujesz po to by wygrać 4
C, czy może po to,
by opłacalnie bronić końcówki pikowej.

W N E S
1C
?
1P
.
2C
.
3P
..
Przeciwnicy silnie uzgodnili piki. Twoja karta nie gwarantuje wygrania końcówki,
ale renons pik nabrał mocy, a układ woła o licytację.
Bilans statystyczny pozwala mieć nadzieję na zastanie u partnera korzystnych walorów,
które sprawią, że nasz kontrakt będzie opłacalny. Odzywką, która obstawia najwięcej koni jest 3BA
(pod warunkiem, że partner nie zrozumie jej naturalnie - przedyskutujcie to w parze).
Takie ustalenie ma znacznie większy sens w systemie WJ (otwarcia do ok.17PC)
niż w systemie o pełnej (do 21) strefie otwarć.
Całe rozdanie może wyglądać tak
:
A D 10 7 6
K 9 8 3
8
K D 4
--
A W 10 5 4
K W 4 3
A 7 6 5
N
W   E
S
W 9 2
D 6 2
A D 9 7 6
9 2
K 8 5 4 3
7
10 5 2
W 10 8 3
4P byłoby bezproblemowe w rozgrywce. Ale 5K okaże się aż nadto udaną akcją,
gdy zostanie wygrane. Po innym wiście niż pikowy nie będzie problemów z rozgrywką.
S zawistował jednak w pika.
Ale i teraz rozgrywający sobie poradzi. Przebija pika w stole, gra króla karo i małe kier spod asa do damy.
Jeśli N wskoczy królem i da przebić kiera partnerowi, z dalszą rozgrywką nie będzie problemów.
Jeśli natomiast przepuści królem, rozgrywający weźmie damą, przebije drugiego pika, oddatutuje i odda kiera.
Obrońcy wezmą tylko kiera i pika.

5. Zawężanie strefy
.
Gdy rozpoczynamy licytację odzywką 1BA, przedział siły jest bardzo wąski: 15-17PC,
więc dalsze bilansowanie rąk jest stosunkowo proste.
Niebezpiecznie wygląda strefa pełna otwarcia 1 w kolor 11-21PC, gdyż wydaje się,
że przy tak dużej rozpiętości siły o precyzję dalszej licytacji będzie trudno.
Okazuje się jednak, że nie jest to aż tak wielką przeszkodą, gdyż często w trakcie licytacji
dajemy odzywkę dość ściśle zlimitowaną, np. w klasycznej licytacji:
1K - 2K (6-10pkt.)
.
1P - 3P (11-12pkt.)
.
1T - 1P
1BA (12-14PC)
Dalsze bilansowanie może być bardzo precyzyjne.
Prześledźmy mechanizm zawężania strefy na następującym przykładzie
z książki M.Lawrence'a Plastyczna ocena karty.
Partner otworzył 1
K, a my mamy:
W 9 8 7 5
8 7 3
D 5 4
10 6
Jak na razie niewiele dobrego da się powiedzić o tej ręce.
Jedno jest pewne - należy spasować.
Pozytywne jest tylko posiadanie fitu atutowego - dama karo stanowi na pewno kartę grającą.

W N E S
1K
ktr.
pas
.pas
pas
?

1C
..
Nasza, beznadziejna początkowo ręka, nabrała nagle rumieńców.
Dama i walet powinny się liczyć, a w dodatku posiadamy pięciokart tam,
gdzie partner go najbardziej oczekuje - w pikach.
Prawidłową odzywką jest 1P, na które zresztą mamy maksimum.
Pas na 1
K umieścił naszą rękę w przedziale 0-5 punktów,
a mimo to partner nadal chce coś od nas wydobyć.
Pod względem posiadanych honorów znajdujemy się środku tego przedziału,
jednak są one ulokowane tam, gdzie mogą odegrać znaczącą rolę.
Oprócz tego dysponujemy kolorem pięciokartowym
.
W N E S
1K
ktr.
2
C
pas
pas
pas
pas
1P
?

1C
pas
 ..
Przedział siły zawęża się, a wartość naszej ręki wzrasta coraz bardziej.
Pasując na 1
K pokazaliśmy 0-5 punktów.
Zgłaszając 1P - 0-3, bowiem z przyzwoitymi 4-5 punktami, np. z
:
K 9 8 7 5
8 7 3
D 5 4
10 6
można, wręcz należy skoczyć na 2P.
A zatem licytując tylko 1P ulokowaliśmy naszą rękę w przedziale 0-3.
Mimo t partnera nadal silnie interesuje dograna.
Zauważmy, że partner mógł spasować na 1P, zgłosić 2P,
a zdecydował się na kolor przeciwnika.
Wniosek: jest silnie zinteresowany końcówką.
Jesli tak, to nasz skok na 4P nie powinien być błędem. Popatrzmy
:
K D 10 3
6
A K 9 7 3
K D 8
W  E
W 9 8 7 5
8 7 3
D 5 4
10 6
W tego typu sytuacjach, często zachodzimy w głowę, jak mamy wygrać końcówkę,
skoro partner nie otworzył silną odzywką. Niepotrzebnie.
Partner widzi potęgę swojej karty i jemu dużo łatwiej wyobrazić sobie naszą mizerną rękę,
z którą jednak można wygrać końcówkę.
W omawiamym rozdaniu, po naszym dwukrotnym negacie, partner cały czas próbował końcówki.
Naszym zadaniem było ocenić, czy w ramach tego negatu mamy nadwyżki.
Nie ulega wątpliwości, że w ramach siły 0-3PC nasze nadwyżki są ogromne:
figury zlokalizowane w kluczowych longerach (dama wygląda jak as), do tego piąty pik.

Ktoś mógłby dojść do wniosku, że W z tak ładnymi 17PC powinien otworzyć 1T (WJ).
Przecież, gdyby S nie wznowił licytacji, to grane byłoby 1K zamiast 4P.
Tak, ale gdy jedna strona ma do wygrania cienką (20PC na linii WE) układową końcówkę,
to ich przeciwnicy mają także interesujący układ i siłę do podjęcia walki.
Strategia strusia - nie wznawiania licytacji w obawie, że przeciwnikom wychodzi końcówka
- prowadzi do oddawania zapisów w strefie częściówki.
Zwłaszcza, gdy gramy otwarciami do 17PC, przeciwnicy nie będą mieli żadnych oporów
przed wznowieniem, ponieważ przewaga siły jest statystycznie po ich stronie.

6. Punkty bazowe
.
Figury, o których wiadomo, że będą czynnie uczestniczyć w grze, określić można jako bazę,
podstawę danej ręki. Na przykład
:
A 4 3 2
A 5 4
A 8 7
A 6 4
Otwieramy 1BA z przeświadczeniem, że wszystkie asy zagrają.
To nic nowego, że asy są generalnie wartościowymi kartami.
.
W  E
1K - 1P
2T - ?
K D 7 6 5
D 9 8
10 2
A 3 2
Teraz może się zdarzyć, że posiadamy zero lew na grę partnera.
Modelowy układ ręki W to 1-3-5-4 a honory, statystycznie, zlokalizowane są głównie w longerach.
Z ręką E trzeba jak najszybciej wycofać się z licytacji, pasując na 2T.
.
W  E
1P - 1BA
2
C - ?
K 5
K W 8
10 7 5 3 2
8 6 5
Znowu posiadamy 7PC, ale wiemy, że wszystkie onestanowią bazę.
Z tą ręką pas byłby błędem, należy podtrzymać licytację odzywką 2P (negatywny wybór koloru).
.
W  E
1P - 1BA
2
C - 2P
3
C - ?
K 5
K W 8
10 7 5 3 2
8 6 5
Czy 3C partnera, oprócz układu 5-5, wymaga nadwyżki?
Jedno jest zupełnie pewne - nie jest forsujące, gdyż z tak silną kartą,
otwierający skoczyłby na 3
C w poprzednim okrążeniu licytacji.
Ale, czy otwierający inwituje końcówkę, czy też próbuje zagrać lepszą częściówkę?
Oczywiście, że inwituje (strefa inwitu otwierającego = 17-18pkt.).
Z minimalną kartą, spasowałby na 2P,
mimo układu 5-5.
 Czy przyjmiemy inwit do dogranej?
Oczywiście, że tak, mamy znacznie więcej niż 7PC.
Za każdą figurę w kolorze partnera możemy dodać 1pkt (za sfitowanie) plus 1pkt (za dubla)
- razem mamy ok. 11pkt., a więc nadwyżkę upoważniającą do zgłoszenia końcówki.
Zauważmy, że jest to podobna sytuacja do takiej:

W  E
1
C - 2C
2P - ?
K 5
K W 8
10 7 5 3 2
8 6 5
W inwituje końcówkę, pytając o uzupełnienie w swoim bocznym kolorze.
Wszystkie nasze punkty stanowią bazę i inwit do końcówki przyjmujemy.

Wróćmy do naszego rozdania. oto obie ręce
:
A W 9 8 7
A D 9 7 5
A
9 3
W  E
K 5
K W 8
10 7 5 3 2
8 6 5
Z wzięciem 10 lew nie powinno być kłopotu, jest nawet szansa na 11.

Następny przykład
:
W    E          
1P
- 4T(splinter)
?                 
W1 A K 8 7 6
K 6
K 6
8 7 6 4
W2 A W 8 7 6
D 9 8
7
K D W 4
 Ręka W1 posiada znakomite wartości, wszyskie figury stanowią bazę.
Już taka ręka E
:
10 9 4 3 2
A 7 5 2
A 9 3
3
mimo, że za słaba na splintera, daje pięknego szlemika.
 Z ręką W2, mimo posiadania singletona karowego, należy zgłosić negatywne 4P,
gdyż mamy tylko 6-7 punktów bazowych.

Jeżli zlimitowaliśmy rękę i w ramach tego przedziału
wszystkie nasze punkty należą do bazy - posiadamy maksimum.
Jeżeli natomist podejrzewamy, że mogą one nie zagrać,
określamy rękę jako minimalną.

Bez umiejątności wartościowania karty w kontekście licytacji,
nie ma co myśleć o sukcesach w brydżu.

7. Zasada wyłączeń
.
Zasada wyłączeń przynależy do zasady bilansu - służy bilansowaniu rąk przy grze kolorowej.
Pokazuje jak decydującą rolę dla siły połączonych rąk, przy grze kolorowej,
ma krótkość w kolorze bocznym. W zależności od tego, czy krótkość trafia do figur partnera,
czy też do blotek, bilans połączonych rąk zmienia się w sposób znaczący.
Przykła
d

E1



D W 6 5 2
2
K 7 6 2
D 6 5
A K 10 7
K W 10
5 4 3
A 7 3
W   E E2



D W 6 5 2
D 7 2
2
K 6 5 4
E3



D W 6 5 2
D 7 2
K 7 6 2
4
E1 - singelton trafia do zgrupowania honorów u partnera, które stają się bezużyteczne.
        Weżmiemy prawdopodobnie 8 lew.
E2 - singiel trafia do blotek partnera. Występuje zagęszczenie figur w pozostałych kolorach.
        Pewnych 10 lew.
E3 - singiel trafia do asa. Bilans już nie jest tak korzystny jak w przypadku drugim - brak pełnego sfitowania
        kolorów bocznych. Na 10 lew mamy 50% szans. Można uznać, że mamy 9,5 lewy.

 Z powyższego wynika, że dobry singiel daje wzrost siły o około dwie lewy.
A renons?

A K 10 7
K W 10
5 4 3
A 7 3
W  E
D W 6 5 2
D 7 2
2
K 6 5 4 2
Dobry renons to potęga. W porównaniu z ręką E1 przybyło aż 3 lewy!
Dobry system licytacyjny powinen mieć sekwencje
ujawniające krótkość w kolorze bocznym.

Wyłączenie wzmacnia bilans, krótkość stanowi zatrzymanie uniemożliwiające zabranie przez przeciwników
lew w tym kolorze. Ale wyłączenie może wystąpić bez krótkości.
Rozdanie z książki M.Lawrence'a Hand Evaluation:

K W 7 2
A K D
A 4 2
K 4 2
W  E
A 6 5 4
8 6 5
D 8 6
D 8 5
Mamy tutaj A-K-D kier do trzech blotek. Trzy pewne lewy.
Mamy też trzy pozostałe kolory, każdy z potencjalnymi lewami przegrywającymi.
Grając kontrakt pikowy, jesteśmy narażeni na oddanie:
Piki - pół lewy przy podziale koloru 3-2 i dodatkową lewę przy 4-1.
Kiery - żadnej.
Kara - półtorej lewy.
Trefle - dwóch lew.
Jeśli mamy zły dzień, piki się nie dzielą, a impasy nie stoją - możemy oddać nawet 6 lew.
Wystarczy jednoa figurami kierowymi załatać dziury w pozostałych kolorach
:
K D W 7
4 3 2
A K 2
A K 4
W  E
A 6 5 4
8 6 5
D 8 6
D 8 5
Trzy kiery i nic więcej do zwrotu. Duży postęp.
Co więcej, dołożenie do pików damy neutralizuje groźbę podziału atu 4-1.

Istnieją dwa obszary licytacji, w których ocena karty jest niezwykle istotna:
1) strefa szlemowa;
2) decyzje w licytacji dwustronnej na dużych wysokościach.

Przy szlemiku obrońcy zrobią wszystko, by kontrakt obłożyć.
Mamy uboższe możliwości rozgrywkowe niż przy końcówce.
Walka jest o premię za końcówkę i za szlemika.
W obrocie jest do zyskania (straty) zwykle kilkanaście IMP-ów.
Jeszcze większe obroty mają miejsce w licytacji dwustronnej przy decyzjach
na dużych wysokościach - niekiedy sięgają 20-tu a nawet więcej IMP-ów.
Rozdanie z teamowych rozgrywek
ME-2005 (Teneryfa):
Obie po,
rozd.N



9 4 3 2
10 6
K 6 3
6 5 4 2
A W 8 7
A K D 4
10 7 5 2
D
N
W   E
S
K D 10 6 5
8 7 5 2
D 8
9 7
--
W 9 3
A W 9 4
A K W 10 8 4
W N E S
-
ktr.
4T
pas
3T
pas
pas
ktr.
4P
2T
pas (???)
pas...
Nasz zawodnik (S) chyba zasnął. Gdyby po kontrze wywoławczej (E) zgłosił 3K,
to partner mając uzupełnienie karowe, udałby się w obronę 5T, która, jak widać na diagramie,
okazałaby się zwycięskim atakiem. Tymczasem przeciwnicy wygrali bezproblemowe 4P.
Na drugim stole przeciwnicy zgłosili 5T i mimo, że rozgrywający pogubił się w rozgrywce
i kontrakt ten przegrał, to i tak straciliśmy 11 IMP-ów.
Jeśli więc nasza para znalazłaby drogę do 5T i wygrała ten kontrakt zyskalibyśmy impów 12.
Nastąpił obrót 23 imp!

8. Meandry trzeciego koloru

Trzeci kolor nie zawsze jest licytacją w pełni naturalną, np. po sekwencji:
W E
1P
2P
2T
3K
nikt nie powinien mieć wątpliwości, że E może mieć taką np. rękę:
10 5
8 7 6
A K
A D W 9 4 3
Powyższa sekwencja nie niesie żadnego zagrożenia. Otwierajcy nie dał rebidu karowego,
więc o uzgodnienie kar niemal na pewno tu nie chodzi, lecz zwykle o sprawdzenie zatrzymania kierowego.
 Znacznie komplikuje się sprawa, gdy uzgodnienie trzeciego koloru jest nadal możliwe, np
:
W E
1C
2C
2T
2P
Tu zdecydowana większość brydżystów uzna, że partner (E) ma 4 piki i bez obaw je uzgodni, licytując 3/4P.
Takie postępownie na etapie brydża niezbyt zaawansowanego jest uwprawiedliwione.
Jednak gdy mówimy o brydżu profesjonalnym, nasze rozumienie odzywki 2P powinno być znacznie szersze.
 Popatrzmy na takie rozdanie:
 Obie przed, rozdawał 
W
K D 10 5
A W 6 4 2
K 9
W 8
W  E
A 4
9 5
6 3 2
A K D 9 7 6
Jeśli przyjmiemy, że 2P nie musi być licytacją w pełni naturalną (z czterech pików),
to powinien piki podnosić asekuracyknie tylko do poziomu trzech
:
W E
1C
2C
3P
2T
2P
?.
Teraz E musi wyjaśnić, uż nie chodziło mu o uzgodnienie pików,
lecz o sprawdzenie zatrzymania w karach.
Może to zasygnalizować jedynie odzywką 3BA,
ale wtedy kontrakt bezatutowy zostanie ustawiony z niewłaściwej ręki.
 Problem ten ma rozwiązanie konwencyjne:

W E
1C
2C
?
2T
2P
.
3P = 4 piki bez stopera w dotychczas nielicytowanym kolorze (tu w karach);
3BA = 4 piki (!) ze stoperem w kolorze nielicytowanym;
2BA = zatrzymanie (tu w karach) bez 4 pików.
Bez 4 pików i bez stopera w karach wybierzemy coś z odzywek: 3T, 3
K, 3C.

Tak więc w poniższym rozdaniu licytacja miałaby przebieg:

K D 10 5
A W 6 4 2
K 9
W 8
W  E
1C - 2T
2
C - 2P
3BA - pas
A 4
9 5
6 3 2
A K D 9 7 6
.
Przykład 1
K 10 5
A 10 7
A W 9 3 2
W 8
W  E
1K - 2T
2
K - 2P
2BA - 3BA
pas       
A W 4
W 4 2
10 5
A K 10 9 5
2P - trzeci kolor, a więc może być ze zgrupowania;
2BA - zatrzymanie w czwartym kolorze, brak 4 pików.
.
Przykład 1
K 10 5 2
D 7
A W 9 3
D 7 6
W  E
1K - 2T
2
K - 2P
3P - 3BA
pas       
A W 4
W 4 2
10 5
A K 10 9 5
2K - ręka bezatutowa (bez 4 trefli) lub jednokolorowa;
2P - trzeci kolor;

3P - 4 piki bez stopera kier, reka bezatutowa;
3BA - propozycja gry w 3BA, a więc na pewno brak 4 pików. W wie, że 2P było zalicytowane ze zgrupowania
        i bez stopera kier (ze stoperem, bez 4 pików, padłoby forsujące w WJ21 2BA). Ponieważ W odzywką 3P
        także wykluczył stopera kier, więc 3BA gracza E informuje o półzatrzymaniu (Dx, Wxx).
        W posiadając drugą połówkę, zgadza się na ten kontrakt.




cdn...