Wspólny Język  41
Zasada antycypacji – w praktyce
§/¨/©Š/Ş

Problem 1
Turniej par, my po partii.
Partner (W) otwiera 1©, przeciwnik wchodzi 1Ş, a my (E) posiadamy:
10 7 5 4
--
D W 10 6
D W 7 5 2
Co należy licytować?
   Wielu graczy skłoniłoby się do kontry negatywnej. Ale czy będziemy zadowoleni, gdy nasz partner powtórzy kiery, a co gorsza skoczy nimi na poziom trzech? Co pomyśli sobie o nas, gdy wyłożymy mu renons w kolorze atutowym i niskie wartości w kolorach młodszych? Kontra negatywna - powinna wskazywać także tolerancję gry w kiery.
Po tym wstępie już wiemy, że zdecydowanie lepszą odzywką jest pas. Nasza długość pikowa pozwala przypuszczać, że przeciwnicy nie wzbiją się zbyt wysoko. Z krótkością pik partner wznowi licytację, nawet bez zbytnich nadwyżek, bowiem grając kontrą negatywną, musimy korzystać z trapping-pasa. Partner spasuje z trzema pikami, a więc z misfitem w kolorze młodszym, który marnie wróży grze
w ataku, budzi natomiast nadzieje na obłożenie kontraktu przeciwników. Nasze skromne +50 może okazać się dobrym wynikiem, zważywszy że większość par na naszej linii znajdzie się na minusie.
Najczęściej jednak licytacja potoczy się dalej, a wówczas nie będziemy mieli kłopotów z jej prowadzeniem. Jeśli partner wznowi kontrą, zgłosimy 2§, które partner podniesie wyłącznie
z poważnymi nadwyżkami, albowiem nie wprowadziliśmy go w błąd, co do naszej siły.
Gdyby dobiegło do nas 2Ş lewego przeciwnika, mielibyśmy oczywistą odzywkę 2BA, która nie może być naturalna, skoro wcześniej nie zgłosiliśmy 1BA. Podniesienie pików ujawni krótkość pikową
u partnera, spotkamy więc u niego fit w którymś z kolorów młodszych.
A co w rzeczywistości się stało się po pasie? Partner skontrował podniesienie do 2Ş z kartą:
A
A K W 9 5
K 5 4
K 9 8 3
W    E
10 7 5 4
--
D W 10 6
D W 7 5 2
a gracz z naszą ręką zgłosił 3Ş, sygnalizując kolory młodsze i zainteresowanie dograną, a więc bilans
na 10 lew w kolorze młodszym (z braku kontry negatywnej w pierwszym okrążeniu, W powinien wyciągnąć wniosek o krótkości kierowej u E). Po 3Ş, W zgłosił oczywiste 5§.
Zauważmy, że gdyby W miał rękę:
8
A 10 9 7 5
A K 5
A K 9 8
W    E
10 7 5 4
--
D W 10 6
D W 7 5 2
wówczas, po 3Ş, miałby do zgłoszenia treflowego szlemika.
Przyznacie, że rozdanie to jest także znakomitą reklamą licytacji naturalnej.

Problem 2
Tym razem zajmiemy się licytacją jednostronną. Partner (W) otwiera 1Ş, a my mamy kartę:
A 10 8 4 3
A 9 6
A 10 7 6
A
Jak ją odlicytować?
Większość panelowych ekspertów (zachodnich) pokazała poparcie pikowe za pomocą 2BA Jacobiego (forsing do dogranej, z co najmniej czterokartowym fitem pik), licząc, że partner zrobi coś inteligentnego. Inni zgłosili na razie 2¨, łudząc się, że później sami zrobią coś inteligentnego.
Zaczęli nisko, aby wybadać, czy ich przeznaczeniem jest gra premiowa, czy końcówka.
  Co może mieć partner? – Mnóstwo różnych rąk, ale zdecydowana ich większość w zupełności wystarczy do szlemika. Jak byśmy nie namawiali, partnerowi nie spodoba się jego pozbawiona asów karta. Szlemika daje zaledwie karta:
K W 6 5 2
D W 8
D W
W 7 5
A przecież nie jest to nawet karta na otwarcie! Do wygrania potrzeba wówczas powodzenia w jednym
z dwóch impasów (ok. 75%) i rozegrania atutów bez straty lewy. Nie mówcie mi, że jakikolwiek inwit jest w stanie przekonać go do zalicytowania 6Ş. Może przecież mieć:
K D W 5 2
W 5 2
5 3
K D 7
 W1
 
W2 
K 7 6 4 2
K D
W 3
D W 8 3
(w tym drugim przypadku szlem jest wykładany, o ile tylko atuty dzielą się 2-1).
Dlatego musimy od razu założyć granie co najmniej szlemika, nie pozbywając się możliwości dojścia
do szlema. Jak to zrobić?§/¨/©Š/Ş
Zacznijmy od 4§. Mimo, ze nasza ręka nie jest modelową na splintera (ten jest licytowany w sile inwitującej szlemika, my zaś inwitujemy szlema), to konwencja ta pozwoli nam powiedzieć wszystko
o naszej karcie. Poinformować partnera o singlu, dużym ficie i czterech asach - czyli precyzyjnie opisać naszą rękę. Partner bez wątpienia nasze 4§ zniesie na 4Ş, bo jego ręka bez asów nie przypadnie
mu do gustu. Teraz 4BA, Blackwood 102 na 5 wartości, a następnie, zakładając, że padnie 5§
(jedna wartość – ŞK) – zgłosimy 5©. Ta odzywka to coś więcej niż pytanie o króle. Wskaże ona,
że posiadamy wszystkie zatrzymania pierwszej klasy i nie obawiamy się o damę atu (gdyby tak było zapytalibyśmy o nią przez relay 5¨). Partner powinien już wiedzieć, co robić. Zdaje sobie sprawę,
że mamy wszystkie asy i, sądząc po splinterze treflowym i braku pytania o damę atu, nie oddajemy lewy w kolorach czarnych. Jeżeli więc nie ma nic do oddania również w kolorach czerwonych, szlem powinien być z góry. Mając ©Kx i ¨Kx lub ©KD i ¨Kxx, czy nawet rękę w rodzaju (W3):
K W 9 6 5 2
K D
W 4
D 5 3
Może bez wahania zapowiedzieć 7Ş.
   Reasumując, jest to przykład rozdania, w którym powinniśmy dążyć do opisania swej ręki,
by umożliwić partnerowi podjęcie ostatecznej decyzji, zamiast wyduszać z niego odpowiedzi
i zadecydować samemu. Pierwszym najistotniejszym krokiem było wyobrażenie sobie kilku możliwych rąk partnera i zastanowienie się, jak pasują do naszej karty. Kiedy już uświadomiliśmy sobie, że wygranie szlema jest bardziej prawdopodobne niż wpadka na szlemika, i że nie możemy już praktycznie zatrzymać się przed grą premiową, nasze myśli przestawiły się na właściwy tor – z rozważań, jak wyhamować przed szlemikiem, na plany osiągnięcia szlema.
   Rozdanie to pokazuje, że odstępstwa od reguł mogą być po prostu dobrą licytacją. Na pierwszy rzut oka, ręka E zupełnie nie nadaje się na splintera; siła PC zbyt duża, singleton jest asem, a tak w ogóle
nie chodzi tu nam o sprawdzenie wyłączenia treflowego, lecz o opisanie swej karty.
Przyznacie, że niekonwencjonalny to opis ręki.